niedziela, 31 grudnia 2017

"Ale to już było i nie wróci więcej [...]"- Podsumowanie 2017 roku+ plany na 2018



Niedawno pisałam post na podsumowanie 2016 roku,a dzisiaj piszę już na podsumowanie 2017. Nie mam pojęcia kiedy to minęło . Wydaje mi się jakbym obejrzała się i pstryk minął rok,ale do rzeczy wypadałoby go jakoś podsumować. Tak więc do rzeczy.
Styczeń-Luty - czas ferii w tym czasie skupiłam się na Torinie. Pracowaliśmy głównie nad rzeczami typu aport i przywołanie. Kiedy wydawało się,że wychodzimy  na prostą,znów po pewnym czasie wszystko się zepsuło.
Marzec- Maj- Czas wiosenny razem psiakami wróciliśmy do agilitek. Z Torinem zaczęliśmy sobie już dłubać jakieś podstawy . Jednak poprzez jego problemy nie mogliśmy rozwijać się w tym kierunku. Z Bobikiem skupiliśmy się głównie na pracy przy obcych psach. 
Czerwiec-Sierpień- Upragnione wakacje. Czas wielu łez i rozkładania rąk nad problemami z Torinem. Pies odkrył,że ma coś pod ogonem . Kompletnie uderzyło mu to do łba. Zaczęły się ucieczki do innych psiaków. Torin zmężniał i rósł w siłę. Ciągnął jak parowóz wszelkie próby oduczenia go tego kończyły się niepowodzeniem. Na spacery wychodził z nim mój tata. W dodatku nasilił się instynkt myśliwski. Kury sąsiadki były ważniejsze od pańci. Z Bobikiem pod koniec wakacji udałyśmy się razem z siostrą na trening do Nowy Targ Agility Team. W czasie treningu Bobiczki byłby bardzo rozproszone. Jednak smakami udało się go zmotywować aby zechciał coś popracować. 
Wrzesień-Październik- Zwiększona motywacja ponieważ upały minęły. We wrześniu udaliśmy się na 2 trening do naszego klubu. Bobiczek średnio chciał pracować ponieważ był skołowany podróżą samochodem. Dostaliśmy wiele cennych wskazówek co i jak dalej. Bardzo  dziękujemy!
Listopad- Grudzień- W tych miesiącach głównie skupiłam się na pracy z Dejrą oraz dużo spacerowaliśmy
To był bardzo ogólnikowy opis poszczególnych miesięcy teraz czas na opis  bardziej istotnych wydarzeń minionego roku. Wszystkie wydarzyły się w końcówce roku. 
Po dwóch miesiącach poszukiwań w październiku nowy dom znalazł Torini u pana myśliwego. Jest bardzo szczęśliwym pieskiem,który spełnia się w tym do czego został stworzony mam na myśli oczywiście polowanie w łowisku. Było to dla mnie naprawdę ciężkie rozstanie z pieskiem który był u mnie praktycznie od małego szczyla. Obwiniałam się,że nie dałam rady mu podołać. Wpadłam w tzw "dołek",ale na początku listopada zupełnie nie planowana na ten czas dołączyła do mnie suczka aussie Dejra ,która zupełnie zmieniła mój świata i pokolorowała moją szarą rzeczywistość. Jest moim osobistym spełnieniem marzeń. 
Szybko radość z nowego członka rodziny musiała się ograniczyć do minimum. W połowie listopada pod kołami samochodu zginęła moja najukochańsza,najlepsza przyjaciółka Bobika Łatka. Nie byłam w stanie sobie wyobrazić życia bez kota który był ze mną przez pół mojego życia. Powoli muszę jednak przyzwyczajać się do życia z samymi psami. Jednak "dom bez kota jest tylko mieszkaniem" Wkrótce na pewno dołączy do nas jakiś kotek. 
W ostatnich dniach Bobik pomyślnie przeszedł kastracje. Obecnie wraca do sił. Mimo wielu obaw bardzo się cieszę,że zdecydowałam się na ten zabieg. Wierzę,że dzięki temu zniknie nasz problem ze skupieniem się przy innych psach i dla Bobika będzie się liczyć tylko człowiek. 
To tyle jeżeli chodzi o ogólnikowe podsumowanie roku. 
Plany na 2018 r
Regularne treningi agility w klubie z Bobikiem 
* Zacząć swoją przygodę z wystawami z Dejrą
* Wprowadzenie suczki w świat agility i frisbee
* Wyjazd na Latające Psy do Wrocławia
* Wyjazdy na różne zawody, seminaria oraz obóz agility
* Poznać nowe osoby 
Poniżej wstawiam moje ulubione zdjęcia zrobione w tym roku. 









Życzę Wam w Nowym Roku:  cierpliwości,wytrwałości w dążeniu do celu, spełnienia marzeń ( pamiętajcie,że jeżeli o czymś marzycie to potraficie również tego dokonać) abyście nadal czytali naszego bloga i wciąż Was przybywało. 
Wszystkiego najlepszego. 
Przy okazji pamiętajcie o zabezpieczeniu swoich pupili na ten ciężki czas obroża  szelki adresówka podwójny karabińczyk mogą okazać się tutaj niezbędne. Bobik,Dejra bardzo boją się fajerwerków więc przebywają w zacisznym miejscu w którym mniej słychać.
Pozdrawiamy :) 

1 komentarz:

  1. Pamiętaj, że kastracja nie zawsze eliminuje problemy psa ze skupieniem. To raczej kwestia wypracowania, coś o ty wiem :) Szczęśliwego Nowego Roku! Niech się spełnią wszystkie marzenia i postanowienia! :)
    Pozdrawiamy! | nasz blog

    OdpowiedzUsuń