wtorek, 15 września 2015

" Lepiej późno niż wcale " - To już koniec czyli o tym co i jak i czy jesteśmy zadowoleni z naszych poczynań ? - Podsumowanie Projektu 62

Jak już wiecie a , może nie wiecie braliśmy udział w projekcie 62 który zaproponowała Magda od FIBI 

Udało nam się spełnić prawie wszytko tak na 90 % . Projekt trwał od 1 lipca do 31 sierpnia. Chociaż u nas od 2 lipca.  Dlaczego tak późno podsumowanie ? Mieliśmy drobne "komplikacje" , że tak powiem ponieważ najpierw straciłam dostęp do bloga i nie umiałam go odzyskać. Później postanowiłam założyć nowego bloga razem z właścicielką Perełki ( najlepszej psijaciółki Bobika) jednak kiedy przy pomocy Oliwii udało mi się odzyskać dostęp do tego bloga i tamten zostanie usunięty lub będzie go prowadzić Magda. Zapraszam na bloga Oliwii i Fanpage jej psiaka Cody'iego
Więcej agilitkować to zostało spełnione. We wakacje trenowaliśmy na bieżąco . Teraz treningi odbywają się dwa razy w tygodniu w weekendy.
Dopracować odwoływalność tutaj mogę z czystym sercem powiedzieć , że to udało nam się spełnić w 101 % wystarczy jedno zawołanie a piesek przerywa sobie gonitwę i wraca do pańci. To jeden z największych naszych sukcesów w tym roku. Bobik był strasznym uciekinierem , a teraz to moje kochane posłuszne psisko. Oprócz tego znacznie poprawiły się nasze kontakty między psie , ale o tym będzie oddzielny post.  Praca nad odwoływalnością trwała od początku tego roku i skończyła się naszym sukcesem. Wystarczyło tylko odrobina motywacji , cierpliwości i zaangażowania od strony psa jak i również właściciela.
Mieć większą cierpliwość do psa oraz nie zniechęcać się to nam się również udało w 100 %. Wystarczyło jedynie odrobinę zaangażowania z mojej strony. Bobik należy do takich psów , że gdy próbuję go czegoś nauczyć to udaje głupiego a na drugi dzień czy później wykonuje sztuczkę/komendę bardzo dobrze lub bezbłędnie. 
W miarę szybko ogarnąć nowy sprzęt to udało mi się tak w 89 może 90 %. Fakt , faktem sprzęcik , a mianowicie lustrzanka ( NIKON D3200 + NIKKOR 18-55 dla ciekawskich :) ) ogarnięta , ale zdjęcia pozostawiają jeszcze bardzo wiele do życzenia zresztą zobaczcie.



Spotkać się z Melą , Atosem i Filą 
Tu niestety nic nie wypaliło bo nie mieliśmy dojazdu do wszystkich psiaków. Mam nadzieję , że za rok się uda. 
Pozdrawiamy K&Ł