piątek, 24 lipca 2015

Nasze poczynania w projekcie trochę spóźnione + urodziny :)

Czas na posumowanie ostatnich tygodni w projekcie.
-  Więcej agilitkowować tu postanowienie jest już prawie spełnione.
-  Dopracować odwoływalność to  idzie nam już coraz lepiej niestety wczoraj zdarzył się incydent  , ale puszczę to bobikowi płazem bo przecież miał wczoraj urodzinki. Mianowicie uciekł mi i gdy go zawołałam to popatrzył tylko na mnie i poleciał dalej  na szczęście szybko go złapałam , ale tak czy siak odwoływalność mamy już na parawie 80 %. 
Popracować nad rally-o to kategorycznie wyrzucamy sobie z naszych celów ponieważ nie uda nam się tego spełnić uświadomiłam sobie , że rally-o to nie jest sport dla nas. Bobikowi wcale nie sprawia to frajdy mi także. Oboje najlepiej czujemy się w agilitach i sztuczkach . 
-  Mieć większą cierpliwość do psa. To już mam prawie opanowanie
- Nie zniechęcać się to już idzie nam coraz lepiej wymyśliłam sobie , że fajnie by było nauczyć psa skoku na stopy . Wystarczy tylko żeby popracować nad mięśniami i wszystko będzie dobrze. 
-  W miarę szybko ogarnąć nowy sprzęt moje zdjęcia są już coraz lepsze i jestem bardzo zadowolona. Więc ten cel możemy sobie odhaczyć :). 
-  Ogarnąć slalom między nogami i valut. 
Z valutami idzie   nam nie najgorzej ( wkrótce filmik) pies już powoli zaczyna ogarniać o co w tym chodzi . Natomiast slalom między nogami w ogóle nie wychodzi i pomyślałam , że zastąpię to skokiem na stopy  , a za slalom wezmę się kiedyś tam 
- Spotkać się z Atosem , Melą , Filą
Z Atosem najprawdopodobniej spotkamy się na międzynarodowej wystawie w Zakopanem. Z Filą miałyśmy się spotkać na Krajowej wystawie w Nowym Targu , ale ani ja , ani Karolina ( wł Fili ). Spotkanie planujemy w połowie sierpnia. Z Melą spotkamy się na początku sierpnia oby tylko udało mi się dojechać. 
Linki do stron naszych psijaciół
 Fila
To tyle o projekcie czas na urodzinki. 
Mianowicie wczoraj  nasza kudłata morda obchodziła już swoje 7 urodziny. Matko kiedy ten czas tak szybko zleciał. Ten dzień w który brałam malutką puchatą kuleczkę z targu w pudełku pamiętam do dziś . Na początku Bobik był strasznie nieśmiałym psem , ale później to się zmieniło zaczął łobuzować każdemu kto zostawiał buty na dworze roznosił je , a później udawał niewinnego , ale nie o tym już . W ciągu roku nauczył się prawie 40 sztuczek  i zaczęliśmy trenować agility. Zaczęłam się bardziej interesować swoimi psiakami. Bobik z dnia na dzień bardzo mnie zaskakuje. Zazwyczaj pozytywnie , ale niekiedy też negatywnie , ale nie o tym teraz. Strasznie szybko przyswaja wiedzę i na długo ją zachowuje. 
Także kochany z okazji urodzin życzę Ci wszystkiego najlepszego abyś towarzyszył mi jeszcze przez długie , długie lata . Sto lat 
Łapcie kilka fot 


                                                                Suseł na misce ^_^ 
                                                        
Pozdrawiamy Kinga & Bobik 
Urodzinowy filmik <klik>











niedziela, 12 lipca 2015

Nasze poczynania w projekcie 62 czyli pierwsze 10 dni

Post miał być wczoraj , ale czasu zbytnio nie było przepraszam za opóźnienia.
Te dwa tygodnie nie były dla nas zbytnio aktywne,ale postępy jakie takie są.
Udało nam się więcej ćwiczyć agi pies zaczął myśleć na torku i nic go nie rozprasza. W dodatku zaczął szybciej biegać pańcia taka dumna
Sprostałam wyzwaniu i ogarnęłam lustrzankę w 2 dni wprawdzie zdjęcia nie są jeszcze takie bardzo "super" , ale powoli się uczę.
W dodatku udało mi się z psem dopracować odwoływanie na 75 %. Gdy pies "traci głowę" i zaczyna uciekać wystarczy tylko go zawołać , a ten natychmiast zmienia kierunek w stronę właściciela
Oprócz tego mam większą cierpliwość nie złoszczę się kiedy coś nam nie wychodzi tylko staram się myśleć pozytywnie.
Tylko tyle niestety udało nam się osiągnąć wiem , że szału nie ma , ale mam nadzieję ,że będzie lepiej.
Łapcie taką starą fotkę bo innych nie da rady załadować

Pozdrawiamy Kinga, Bobik

czwartek, 2 lipca 2015

Wakacyjne wyzwanie czyli Projekt 62 po naszemu


Magda od Fibi  wymyśliła coś takiego jak Projekt 62. Chodź miał on trwać od 1 lipca do 31 sierpnia. U nas będzie on trwał od 2 lipca. 




. Więcej agilitkować.
W roku szkolnym nie było czasu aby tak porządnie z psem potrenować. Już po zakończeniu roku razem z siostrą zbudowałyśmy kilka przeszkód. Bobik bez problemu je pokonywał. W najbliższym czasie mam plan zbudować jakiś większy tor. 
. Dopracować odwoływalność 
Z odwoływalnością jest już dużo, dużo lepiej pies się zaczyna więcej słuchać , ale jeszcze to nie jest na perfekt i postaramy się to dopracować. Faktem który mnie pociesza jest to , że niedaleko domu mamy przyleśną łąkę i tam możemy w spokoju to dopracować. 
. Mieć większą cierpliwość do psa 
Jestem z natury osobą nerwową jednak od tego czasu kiedy zaczęłam pracować z psem to się zmieniło jednak ciągle pracuje nad tym żebym miała do psiaka anielską cierpliwość. 
. Nie zniechęcać się 
U nas jest do dość częsty problem. Gdy coś nie wychodzi to ja od razu dobra on i tak się tego nie nauczy odpuśćmy sobie to. Otóż nie trzeba się skupić tylko na jednej rzeczy i ją wałkować aż do skutku.  Tego będziemy się trzymać aż do 31 sierpnia. 
.W miarę szybko ogarnąć nowy sprzęt. 
Już wkrótce kupuję nowy aparat jaki to dowiecie się wkrótce. Postaram się go szybko ogarnąć abyście mogli cieszyć się lepszą jakością zdjęć.
.Ogarnąć skok na stopy  i valut. 
To sprawia nam dużą trudność. Wprowadzenie do valuta jakie takie już mamy , ale żeby psu udało się skoczyć na stopy to najpierw musimy mięśnie poćwiczyć 
Spotkać się z Melą , Atosem i Filą. 
No i tutaj się trochę rozpiszę. Spotkanie z Melą planujemy już od roku. Miałyśmy się spotkać w lipcu , ale moje sprawy prywatne nam to uniemożliwiły . Wstępnie na spotkanie umówiłyśmy się z Marysią ( właścicielką Meli ) na sierpień. Mam nadzieję , że ono dojdzie do skutku. 
Z Gabrysią właścicielką Atosa zgadałyśmy się przypadkowo kiedy ona poprosiła nas o udostępnienie. Gdy weszłam na stronę Atosa poznałam te znajome widoki , a później okazało się , że oni mieszkają niecałe 100 km dalej od nas. Bardzo się z tego ucieszyłam. Miałyśmy się spotkać na wystawie  , ale Gabrysia jedzie na wakacje i ustaliłyśmy , że spotkamy się w sierpniu. 
Filą planujemy się spotkać na wystawie w Nowym Targu mam nadzieję , że dziewczyny dojadą i nasze spotkanie dojdzie do skutku. 
We wszystkich spacerach będzie towarzyszyła nam 
Perełka
To by było tyle z naszych planów wakacyjnych , a wy bierzecie udział w tym projekcie ?  Jak nie to bardzo Was zachęcam.
Pozdrawiamy 
Kinga&Bobik