- Więcej agilitkowować tu postanowienie jest już prawie spełnione.
- Dopracować odwoływalność to idzie nam już coraz lepiej niestety wczoraj zdarzył się incydent , ale puszczę to bobikowi płazem bo przecież miał wczoraj urodzinki. Mianowicie uciekł mi i gdy go zawołałam to popatrzył tylko na mnie i poleciał dalej na szczęście szybko go złapałam , ale tak czy siak odwoływalność mamy już na parawie 80 %.
Popracować nad rally-o to kategorycznie wyrzucamy sobie z naszych celów ponieważ nie uda nam się tego spełnić uświadomiłam sobie , że rally-o to nie jest sport dla nas. Bobikowi wcale nie sprawia to frajdy mi także. Oboje najlepiej czujemy się w agilitach i sztuczkach .
- Mieć większą cierpliwość do psa. To już mam prawie opanowanie
- Nie zniechęcać się to już idzie nam coraz lepiej wymyśliłam sobie , że fajnie by było nauczyć psa skoku na stopy . Wystarczy tylko żeby popracować nad mięśniami i wszystko będzie dobrze.
- W miarę szybko ogarnąć nowy sprzęt moje zdjęcia są już coraz lepsze i jestem bardzo zadowolona. Więc ten cel możemy sobie odhaczyć :).
- Ogarnąć slalom między nogami i valut.
Z valutami idzie nam nie najgorzej ( wkrótce filmik) pies już powoli zaczyna ogarniać o co w tym chodzi . Natomiast slalom między nogami w ogóle nie wychodzi i pomyślałam , że zastąpię to skokiem na stopy , a za slalom wezmę się kiedyś tam
- Spotkać się z Atosem , Melą , Filą
Z Atosem najprawdopodobniej spotkamy się na międzynarodowej wystawie w Zakopanem. Z Filą miałyśmy się spotkać na Krajowej wystawie w Nowym Targu , ale ani ja , ani Karolina ( wł Fili ). Spotkanie planujemy w połowie sierpnia. Z Melą spotkamy się na początku sierpnia oby tylko udało mi się dojechać.
Linki do stron naszych psijaciół
To tyle o projekcie czas na urodzinki.
Mianowicie wczoraj nasza kudłata morda obchodziła już swoje 7 urodziny. Matko kiedy ten czas tak szybko zleciał. Ten dzień w który brałam malutką puchatą kuleczkę z targu w pudełku pamiętam do dziś . Na początku Bobik był strasznie nieśmiałym psem , ale później to się zmieniło zaczął łobuzować każdemu kto zostawiał buty na dworze roznosił je , a później udawał niewinnego , ale nie o tym już . W ciągu roku nauczył się prawie 40 sztuczek i zaczęliśmy trenować agility. Zaczęłam się bardziej interesować swoimi psiakami. Bobik z dnia na dzień bardzo mnie zaskakuje. Zazwyczaj pozytywnie , ale niekiedy też negatywnie , ale nie o tym teraz. Strasznie szybko przyswaja wiedzę i na długo ją zachowuje.
Także kochany z okazji urodzin życzę Ci wszystkiego najlepszego abyś towarzyszył mi jeszcze przez długie , długie lata . Sto lat
Łapcie kilka fot
Suseł na misce ^_^
Pozdrawiamy Kinga & Bobik
Urodzinowy filmik <klik>